Z ostatniej chwili!

Piszcie do nas na asku wasze ulubione momenty z opowiadania! Chcemy dowiedzieć się, co wam się najbardziej podobało :)

czwartek, 24 października 2013

12.



            Siedziałam sobie oparta o ścianę i  czytałam o tym kto odkrywał różne pierwiastki, jaki mają skrót i inne. Tak, witaj chemio. Pewnie bym się tego nie uczyła, gdybym jutro nie miała kartkówki. Nasza kochana nauczycielka lubiła, a nawet kochała, kiedy ktoś dostawał jedynki. Osobiście jeszcze nie mam żadnej, ale na przykład taki Harry złapał już trzy pały.  Chyba pomoc Perrie mu niewiele pomaga. Do pokoju wszedł Niall. Miał potargane włosy. Rzucił plecak obok mnie, a sam położył się na łóżku.
-Ciężki dzień? – spytałam.
-Miałem trening.
            Powróciłam do czytania. Kiedy zaczynałam kolejny akapit przerwał mi Niall.
-Mamy coś do picia?
-W moim plecaku powinna być woda – mruknęłam.
            Podniosłam wzrok. Horan nawet jak był zmęczony wyglądał pociągająco. Kiedy pił wodę spojrzał na mnie. Po chwili wypił już całą butelkę i otarł seksownie wargi. Zagryzłam policzki od środka i wróciłam do nauki. Po chwili Horan przysiadł obok mnie. Omiótł wzrokiem kartkę.
-Chemia?
-Jak widać…
-Spoko, nie będzie robić wam kartkówki. Zapomni o zapowiedzianej kartkówce.
-Jasne…
-Mówię ci!
-Harry ma już trzy jedynki z kartkówek.
-Bo to jest tępak! Nie lepiej porobić coś fajnego?
            Spojrzałam na niego. Dlaczego ja we wszystkim wyczuwam coś zboczonego?! Przecież to było całkiem normalne zdanie, prawie.
-Co na przykład?
-Obejrzelibyśmy film, poszli na boisko albo do kawiarenki…
-No nie wiem – powiedziałam ciężko.
            Spojrzałam na blondyna. Ten wstał szybko i poszedł do łazienki.  W sumie to co mi szkodzi pójść na boisko? Nic. Rzuciłam książkę na łóżko i otworzyłam szafę. Szybko wyjęłam zestaw i ubrałam się w niego. Zdążyłam zanim Niall wyszedł z łazienki. Uff…
-Hej, nie widziałaś gdzieś mojej koszulki z czachą? – spytał blondyn wychodząc.
-Nie – powiedziałam zapinając ostatnie guziki koszuli.
            Kiedy skończyłam spojrzałam na Horana. Miał mokre włosy, gołą klatę i spodnie dresowe. Nieświadomie otworzyłam buzię. Może i Niall mieszkał ze mną, ale bądź co bądź zawsze spał ubrany.
-Wiem, że ci się to podoba – mruknął rozbawiony moją reakcją.
            Zrobił kilka kroków i znalazł się przy mnie. Jedną rękę położył u dołu moich pleców, tuż nad pupą, a drugą złapał mnie za rękę. Delikatnie położył moją dłoń na swoim torsie. Sam natomiast lekko się pochylił.
-Napawaj się, kotku – powiedział, po czym pocałował mnie w szyję.
            Cicho jęknęłam. Poczułam, że jego ręka przesuwa się na mój tyłek. Już po chwili szczypał mnie w tylną część ciała. Zaśmiałam się z piskiem. Odepchnęłam go od siebie i wskoczyłam na łóżko. Blondyn szybko złapał poduszkę i lekko nią we mnie rzucił. Kiedy patrzyłam jak przedmiot przelatuje kilka centymetrów przed moją twarzą, chłopak to wykorzystał. Skoczył na łoże i zaczął mnie łaskotać. Ha! Nie wiedział, że nie mam łaskotek. Kiedy się nie śmiałam jak głupia Niall zaprzestał czynności łaskotania, jednak dźgnął mnie palcem w żebra. Kiedy chciałam mu oddać złapał mnie za nadgarstek i pociągną, jednak trochę za mocno w efekcie czego oboje spadliśmy na podłogę. Była to niekomfortowa pozycja, ponieważ głowę miałam między jego nogami a na wprost jego penisa. Zaczerwieniłam się lekko i zeszłam z niego. Horan leżał tak na tej podłodze i śmiał się w niebogłosy niewiadomo z czego. Przez chwilę patrzyłam na niego jak na kosmitę, ale już po chwili chichotałam razem z nim. Podrapałam się po karku i usiadłam na łóżku.
***
            Weszliśmy na boisko do kosza. Dziś to właśnie na tą grę miała ochotę elita. Nie było jeszcze nikogo oprócz nas. Niall od razu to wykorzystał i przytulił się do mnie od tyłu. Położył brodę na moim ramieniu, na którym miałam torbę.
-Póki ich nie ma może porobimy coś niegrzecznego?
-Ehem… Przepraszam! – podeszła do nas brunetka o czekoladowych oczach.
            Ugh… czy takie osoby muszą mi uświadamiać jaka brzydka jestem?
-Nazywam się Olivia i jestem ty nowa.
-Cześć! Jestem Niall  - Horan od razu się ożywił.
-Hej, miło mi.
             Rozpoczęli pogawędkę jakby zapomnieli o całym świecie. Nie powiem, ale mnie to strasznie irytowało.
***
            Usiadłam na trybunach. Niall nie brał udziału w grze – wolał oprowadzać Olivię. No właśnie, wolał. Dziewczyna o nic go nie poprosiła. To przykre, że Niall raz jest wspaniały, ale siedzi w nim ten cham. W pewnym momencie dostrzegłam Dolly. A było tak spokojnie. Chwila! Dlaczego ona się do mnie uśmiecha? I dlaczego tu idzie? Co robić?! Halo, mózgu?!
-Cześć – powiedziała siadając obok. – Będę szczera. Owszem, między nami nie było  najlepiej, ale musimy się pojednać. Ta Olivia to niezła sztuka. Musimy coś z nią zrobić.
            Popatrzyłam na nią dziwnie.
-Niall może robić co chce – mruknęłam niewyraźnie.
-Ale nie z nią! Chodziłam z nią do szkoły. To zwykła dziwka!
-I co chcesz z tym zrobić?
            W sumie to… co mam do Nialla? Chyba całkiem dużo. Dolly zarzuciła te arealnie swoimi długimi włosami.
-Znajdziemy ci chłopaka.
-Co? Dlaczego mi?
            Czerwono włosa westchnęła.
-Widać, że Niall leci na ciebie bardziej. On będzie zazdrosny!
            Przewróciłam oczami. Zazdrosny? I to jeszcze o mnie? Pff… dobre sobie. Ta dziewczyna ma nierówno pod sufitem.
-I kto miałby być tym chłopakiem? – spytałam.
-No właśnie… i tu pojawia się problem…
-Jaki?
Mamy kilku kandydatów – oznajmiła. – George, Harry, Marcel, David, Elliott, Harper…
-Nie znam tej trójki.
-Oni chodzą z Horanem do klasy. Tacy przystojni. Zawsze trzymają się tylko we trójkę.
            Oh! To ci co kiedyś próbowali mi wmówić, że jestem laską Nialla. Buraki.
-A! Już kojarzę.
-No to na poszukiwanie naszego ideała – zaśmiała się Dolly.
            Poszłyśmy najpierw do stołówki, ale był tam tylko Nialler z Olivią.  Jego mina, gdy nas zobaczył była warta miliony. Jednak kiedy mu nie odmachałyśmy z błyskiem w oku zajął się towarzyszką. Następna w kolejce była biblioteka. Oczywiste było, że znalazłyśmy tam Marcela. Włosy nadal miał „przylizane” lecz jego styl zmienił się w trochę bardziej rockowy. Podeszłyśmy do niego.
-Cześć, Marcel – powiedziałyśmy wesoło.
            Chłopak spojrzał na nas znad książki do chemii. Zapewne, gdyby nie Niall robiłabym to samo. Cały Marcel, nauka przede wszystkim.
-Hej.
-Mamy prośbę – zaczęła Leeyor. – Mógłbyś przez jakiś czas poudawać chłopaka Ruby?
            Szatyn odłożył książkę.
-A co będę z tego miał?
            O kurwa… tym pytaniem to mnie zaskoczył. Marcel, niby taki kujonek, a tu coś takiego… Wow.
-Nagrodę – szepnęła Dolly.
            Oczy Marcela się rozszerzyły. Czegoś takiego się nie spodziewał! Ja też nie. Kiedy jako tako się otrząsnął to wstał. Podszedł do mnie i czule pocałował. Kurwa, Marcel, kto cię nauczył tak zajebiście żałować?
***
Weszliśmy do kawiarenki trzymając się za ręce. Kilka osób przyjrzało nam się dokładnie. Jedną z nich był Zayn Malik. Zagwizdał i podszedł do nas.
-No, no! Całkiem dobrze się prezentujecie.
-Dzięki – powiedział Marcel.
-To od kiedy jesteście razem? – zapytał kierując się do stolika. – Hmm?
            Spojrzałam spanikowana na Marcela.
-Ukrywaliśmy nasz związek od dwóch tygodni.
            Odetchnęłam siadając.
-Szczerze? Louis coś podejrzewał – wyznał. – Ten to ma instynkt.
            Zaśmiała się. Sztucznie, bo sztucznie, ale coś zrobić musiałam. Zaraz by było, że jestem chora, albo mam okres jak to w przypadku Perrie zawsze jest.


♫♫♫
Od autorki: Hello! Proszę bardzo, przybywam z nextem! Nie jest on jakiś tam powalający, wiem. No i jest nowa bohaterka, która już znalazła się w zakładce ‘Bohaterowie’. 9/10 komentarzy = następny

12 komentarzy:

  1. Kocham twojego bloga!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Omg nie wybudziłam się jeszcze z tego transu!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Udawany chłopak ? Zajebiście ! ♥ Marcel ♥
    Louis coś podejrzewał? Hahahhah ale instynkt. To jest udawane ciulu...
    Zayn ♥ Jak ja go kocham ♥
    Świetny rozdział. :)
    Czekam na next.
    ~ @Roxy_Wachowiak
    ♥ ♥ ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny jest ten rozdział. Jestem tutaj nowa, ale na pewno zostanę na dłużej, ponieważ twoje opowiadanie ma to coś. Czekam z niecierpliwością na nexta.
    Hope.

    OdpowiedzUsuń
  5. Omg Marcel slodziam ;** rozdzial super !! Xx chcemy następniy ♡

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo fajny rozdział. HMMM Tak to bym nie lubiła tej nowej ale, że ma na imię Olivia to ją lubie xD
    Czekam na następny! xx

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie jest powalający ?! Dziewczyno on jest megaa ! Nigdy nie pomyślałabym, że Ruby będzie z Marcelem tylko po to żeby wzbudzić zazdrość Nialla i to jeszcze z pomocą Dolly ! Wow nie mogę doczekać się nexta. / Lulu

    OdpowiedzUsuń
  8. *_* Ciekawe jak Nialler zareguje, nie mogę doczekać się nexta. *_*

    OdpowiedzUsuń