-Moim zdaniem
to bez sensu – szepnęłam do Perrie.
Nie miałam ochoty na żadną zabawę
andrzejkową. Źle się czułam. Naprawdę.
Wolałam zostać w pokoju. Sama. Na szczęście, że Niall wolał imprezować.
-Słuchaj,
skarbie. To, że Mel już z nami nie ma nie oznacza, że masz się zamknąć w sobie
– spojrzała na mnie z wyrzutem. – Mam dla ciebie ciuchy idealne.
Blondynka rzuciła we mnie najpierw
butami a potem sukienką. Chwilę zajęło jej wybranie dodatków. Kiedy wreszcie
skończyła wyszedł całkiem fajny zestaw. Kiedy już go założyłam Pezz wyprostowała moje włosy
i zrobiła mi o wiele mocniejszy makijaż niż miałam zwykle.
-Boże –
jęknęłam kiedy zobaczyłam swoje odbicie.
-Wyglądasz
zajebiście.
Jak jakaś dziwka. To Naprawdę nie
byłam ja. Miałam ochotę zakopać się pod
kołdrą. Z dnia na dzień było coraz gorzej. Powoli zamykałam się w sobie. I
doskonale o tym wiedziałam.
-A teraz chodź!
-Gdzie?
-Dy – sko – te
– ka!
Jęknęłam. Bardzo szybko znalazłyśmy
się na udekorowanej Sali. ¼ nauczania w tej szkole to same dyskoteki. Poczułam
jak ktoś obejmuje mnie od tyłu.
-Cześć, mała –
powiedział uśmiechnięty Liam. – Jednak przyszłaś?
-Mówiłam, że
mam magiczne moce – warknęła Perrie.
Blondynka zniknęła gdzieś w tłumie.
-Chodź. Reszta
już jest.
Liam delikatnie ujął moją rękę i
pociągnął. Przepychaliśmy się przez tańczący tłum, aż w końcu dotarliśmy do
stolika. Siedział przy nim Niall i Harry. Pomachałam do brązowowłosego. Dosiadłam się do ich stolika.
-Ruby, powiedz
mi, co myślisz o tym nowym? No wiesz… tym Polaku – zagadnął Harry.
No tak… kilka dni temu do naszej klasy
dołączył nowy chłopak, Marcel. Nie wiem dlaczego, ale strasznie przypomina mi
Harrego. Tylko, że Marcel ma takie
przylizane włosy i nosił okulary. Jego styl także nie należał do tych
najlepszych. Był totalnym przeciwieństwem perfekcyjnego Stylesa, jednak można z
nim pogadać. Kolegował się z Izzy, która także była miła.
-Fajny –
mruknęłam patrząc w tłum.
-Co?! Przecież
on wygląda jak pół dupy zza krzaka!
-Spójrz na
siebie, Niall.
Blondyna zatkało. Nagle usłyszałam
głos Marcela. Zaczęłam nerwowo rozgląda się po Sali. Szczęka mi opadła.
Zerknęłam na Harrego… Przecież oni wyglądali tak samo! Rozumiecie?! Nawet
ciuchy takie same! Czegoś takiego jeszcze nie było.
-Udaliśmy się
razem na zakupy – oznajmił Harry.
-Uroczo – uciął Niall.
-Uroczo – uciął Niall.
Pomachałam do chłopaka. Po pewnej
chwili Harry zaczął opowiadać jakąś historię z wakacji, która średnio mnie
interesowała. No, bo kto by chciał słuchać o tym jak Styles wyrywał najlepsze
‘dupy’. Na pewno nie ja.
-A ty co o tym
myślisz? – spytał Horan.
-Świetny pomysł
– mruknęłam spanikowana.
Chłopcy wybuchli głośnym śmiechem.
Przewróciłam oczami.
-Ha Hary
stwierdził, że powinniście być razem – wyjaśnił Liam.
Aha? No tak! Przygłupy z nich.
-I co? –
zapytałam głupio.
Wiem, że odpowiedź nie będzie
zadowalająca, jednak chyba wolałam ją usłyszeć niż potem wysłuchiwać tego jaka
okropna jestem.
-Chyba musisz
się zgodzić na bycie dziewczyną Nialla – Harry poklepał blondyna po ramieniu.
-Chyba to cię
pojebało.
Odwróciłam się tyłem do nich.
Założyłam nogę na nogę i wydęłam usta.
-Oho… chyba się
obraziła! Zostawmy nasze gołąbeczki samych.
I w ten oto magiczny sposób zostałam
przy stoliku tylko z Niallem. Blondyn natychmiast przysiadł się bliżej mnie,
objął mnie ramieniem i pogłaskał po kolanie.
-Nie złość się,
misiu – szepnął mi na ucho.
Szturchnęłam go łokciem. Chłopak
całkowicie mnie onieśmielił mówiąc ‘misiu’.
-Przeprosiny
przyjęte?
-Nie
przepraszałeś mnie.
Niall pocałował mnie w zagłębienie
za uchem.
-Przepraszam.
Wybaczysz mi? Im nie musisz – zaśmiał się.
-Pomyślę.
-No kotku!
Horan usiadł na moich kolanach.
Kurwa, jaki ciężki.
-Złaź!
-Jak mi
wybaczysz i pocałujesz.
-Y… nie?
Niebieskooki przytulił się do mnie.
-Okej, okej!
Byle byś zszedł.
Minęła sekunda, a Niall robił
dziubek. Szybko musnęłam jego usta.
-A teraz chodź
zatańczyć.
-Nie.
-No to jeszcze
jednego buziaka.
-Nie.
-Taniec albo
buziak.
-A trzecia
opcja?
-Dziki seks.
Ręce opadają. Takiemu nie
wytłumaczysz.
-Uhu…
-Co?
-Pierwsza opcja
wygasła. Został seks albo całus.
Kolejny raz pocałowałam blondyna.
Tym razem wstał. Powiedział, że idzie po coś do picia i zniknął. Ja tymczasem
postanowiłam najzwyczajniej w świecie uciec. Nie chciałam już tu być.
Pośpiesznie opuściłam salę. Skierowałam się do ogrodu. Mimo iż prawie
zamarzałam wolałam pobyć w ciszy i samotności.
-Cześć.
Odwróciłam się. Czy ja mówiłam o
samotności? Ah… marzenia. Przede mną stał Louis. Uśmiechał się do mnie
przyjaźnie.
-Gdzie masz
Nialla?
-Nie wiem.
-Oj… była
kłótnia?
-Nawet jeśli
się pokłóciliśmy to co?
-Chodź – złapał
mnie za rękę i pociągną w stronę dyskoteki.
-O nie! Ja tam
nie wracam!
Szatyn zastanowił się.
-W takim razie
zawołam Nialla!
Nie zdążyła odpowiedzieć, a jego już
nie było! Coraz bardziej się boję tych stworów. W kolejnych sekundach pojawił
się Niall. Blond włosy przytulił mnie bardzo mocno.
-Chodź na
spacer, miśku.
Ja nie wiem co mu się z tymi
słodkimi słówkami wzięło. No nie wiem i się nie dowiem chyba. W pewnej chwili
naszego spaceru poczułam, że w mojej głowie dzieje się coś dziwnego. Przed
moimi oczami pojawiły się różnego rodzaju kody, jak w jakimś filmie. Chwilę
potem już było normalnie. Poczułam ciepłe wargi na mojej skroni. Lekko się
przekręciłam.
-Kotku…
idziemy?
-Gdzie niby?
-Do pokoju.
Serce mi przyśpieszyło. Niby tylko
dwa słowa, a tu tyle podtekstów. Nie potrafiłam stwierdzić o co mu konkretnie
chodziło. I za to cię nienawidzę Horan, niby nic nie robisz, a ja mam zawał. Co
się ze mną dzieje?
♫♫♫
Od autorki: Hej!
Macie nowy rozdział. Jest sprawa: szukam osoby, która chciałby mi pomagać w
pisaniu tego bloga czy coś. Jeśli ktoś jest chętny to piszcie w komentarzach
lub na ask’u. Jeśli uzbiera się duża ilość chętnych zrobię konkurs :) Myślę, że
to tyle! 9 komentarzy = next
Rozdzial swietny x
OdpowiedzUsuńChociaz jak mam byf szczera zabraklo mi tego czegos :c z gory sroow za literowke alenpisze ten komentarz z telefonu.
Co do wspolpsry jestem zaciekawiona ;3 pisze fantasy opowiadanie ale nie z czlojkami ne Direction. Jak chcesz, zobaczvsohie na moim profilu blogi ;3 Life can suprise oraz i want only dream sa z chlopcami a Ponad swiatem jest fantastyczne.
Kojakt ze mna ; @iluvya_grossa albo ask ktory znajdziesz na Life Can suprise :)
Zycze weny i pozdrawiam .
Mam nadzieje ze bd mogla pomoc Ci w stworzeniu tego bloga xx
Bardzo fajny rozdział :D
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny xx
Rodzial swietny.
OdpowiedzUsuńZmienilas wyglad bloga!! Teraz jest o 100% lepiej :D bardobym chcial prowadzic tego bloga razrm z toba ale po prostu nie bede miala na to czasu bo do domu wracam 3 razy ok 15 a 2 razy przed 17 takze sama widzisz pozno a potem jeszze nauka wec w weekend chce odpoczac i nic nie robic, ale mam nadzieje ze kogos znajdziesz (przepraszam za wszystkie bledy jestem na telefonie)
Boski. :3
OdpowiedzUsuńŚWIETNIE*.*uzależniłam się od twojego bloga masz zajebisty talent <3
OdpowiedzUsuńOMG!!!! cudo *.*
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSUPER nie moge się doczekać nexta!!!
OdpowiedzUsuńsfjebfjbjbrtgfbrui <3
OdpowiedzUsuń