Z ostatniej chwili!

Piszcie do nas na asku wasze ulubione momenty z opowiadania! Chcemy dowiedzieć się, co wam się najbardziej podobało :)

niedziela, 20 października 2013

11.



-Moim zdaniem to bez sensu – szepnęłam do Perrie.
            Nie miałam ochoty na żadną zabawę andrzejkową. Źle się czułam. Naprawdę.  Wolałam zostać w pokoju. Sama. Na szczęście, że Niall wolał imprezować.
-Słuchaj, skarbie. To, że Mel już z nami nie ma nie oznacza, że masz się zamknąć w sobie – spojrzała na mnie z wyrzutem. – Mam dla ciebie ciuchy idealne.
            Blondynka rzuciła we mnie najpierw butami a potem sukienką. Chwilę zajęło jej wybranie dodatków. Kiedy wreszcie skończyła wyszedł całkiem fajny zestaw. Kiedy już go założyłam Pezz wyprostowała moje włosy i zrobiła mi o wiele mocniejszy makijaż niż miałam zwykle.
-Boże – jęknęłam kiedy zobaczyłam swoje odbicie.
-Wyglądasz zajebiście.
            Jak jakaś dziwka. To Naprawdę nie byłam ja. Miałam  ochotę zakopać się pod kołdrą. Z dnia na dzień było coraz gorzej. Powoli zamykałam się w sobie. I doskonale o tym wiedziałam.
-A teraz chodź!
-Gdzie?
-Dy – sko – te – ka!
           Jęknęłam. Bardzo szybko znalazłyśmy się na udekorowanej Sali. ¼ nauczania w tej szkole to same dyskoteki. Poczułam jak ktoś obejmuje mnie od tyłu.
-Cześć, mała – powiedział uśmiechnięty Liam. – Jednak przyszłaś?
-Mówiłam, że mam magiczne moce – warknęła Perrie.
            Blondynka zniknęła gdzieś w tłumie.
-Chodź. Reszta już jest.
            Liam delikatnie ujął moją rękę i pociągnął. Przepychaliśmy się przez tańczący tłum, aż w końcu dotarliśmy do stolika. Siedział przy nim Niall i Harry. Pomachałam do brązowowłosego. Dosiadłam  się do ich stolika.
-Ruby, powiedz mi, co myślisz o tym nowym? No wiesz… tym Polaku – zagadnął Harry.
            No tak… kilka dni temu do naszej klasy dołączył nowy chłopak, Marcel. Nie wiem dlaczego, ale strasznie przypomina mi Harrego.  Tylko, że Marcel ma takie przylizane włosy i nosił okulary. Jego styl także nie należał do tych najlepszych. Był totalnym przeciwieństwem perfekcyjnego Stylesa, jednak można z nim pogadać. Kolegował się z Izzy, która także była miła.
-Fajny – mruknęłam patrząc w tłum.
-Co?! Przecież on wygląda jak pół dupy zza krzaka!
-Spójrz na siebie, Niall.
            Blondyna zatkało. Nagle usłyszałam głos Marcela. Zaczęłam nerwowo rozgląda się po Sali. Szczęka mi opadła. Zerknęłam na Harrego… Przecież oni wyglądali tak samo! Rozumiecie?! Nawet ciuchy takie same! Czegoś takiego jeszcze nie było.
-Udaliśmy się razem na zakupy – oznajmił Harry.
-Uroczo – uciął Niall.
            Pomachałam do chłopaka. Po pewnej chwili Harry zaczął opowiadać jakąś historię z wakacji, która średnio mnie interesowała. No, bo kto by chciał słuchać o tym jak Styles wyrywał najlepsze ‘dupy’. Na pewno nie ja.
-A ty co o tym myślisz? – spytał Horan.
-Świetny pomysł – mruknęłam spanikowana.
            Chłopcy wybuchli głośnym śmiechem. Przewróciłam oczami.
-Ha Hary stwierdził, że powinniście być razem – wyjaśnił Liam.
            Aha? No tak! Przygłupy z nich.
-I co? – zapytałam głupio.
            Wiem, że odpowiedź nie będzie zadowalająca, jednak chyba wolałam ją usłyszeć niż potem wysłuchiwać tego jaka okropna jestem.
-Chyba musisz się zgodzić na bycie dziewczyną Nialla – Harry poklepał blondyna po ramieniu.
-Chyba to cię pojebało.
            Odwróciłam się tyłem do nich. Założyłam nogę na nogę i wydęłam usta.
-Oho… chyba się obraziła! Zostawmy nasze gołąbeczki samych.
            I w ten oto magiczny sposób zostałam przy stoliku tylko z Niallem. Blondyn natychmiast przysiadł się bliżej mnie, objął mnie ramieniem i pogłaskał po kolanie.
-Nie złość się, misiu – szepnął mi na ucho.
            Szturchnęłam go łokciem. Chłopak całkowicie mnie onieśmielił mówiąc ‘misiu’.
-Przeprosiny przyjęte?
-Nie przepraszałeś mnie.
            Niall pocałował mnie w zagłębienie za uchem.
-Przepraszam. Wybaczysz mi? Im nie musisz – zaśmiał się.
-Pomyślę.
-No kotku!
            Horan usiadł na moich kolanach. Kurwa, jaki ciężki.
-Złaź!
-Jak mi wybaczysz i pocałujesz.
-Y… nie?
            Niebieskooki przytulił się do mnie.
-Okej, okej! Byle byś zszedł.
            Minęła sekunda, a Niall robił dziubek. Szybko musnęłam jego usta.
-A teraz chodź zatańczyć.
-Nie.
-No to jeszcze jednego buziaka.
-Nie.
-Taniec albo buziak.
-A trzecia opcja?
-Dziki seks.
            Ręce opadają. Takiemu nie wytłumaczysz.
-Uhu…
-Co?
-Pierwsza opcja wygasła. Został seks albo całus.
            Kolejny raz pocałowałam blondyna. Tym razem wstał. Powiedział, że idzie po coś do picia i zniknął. Ja tymczasem postanowiłam najzwyczajniej w świecie uciec. Nie chciałam już tu być. Pośpiesznie opuściłam salę. Skierowałam się do ogrodu. Mimo iż prawie zamarzałam wolałam pobyć w ciszy i samotności.
-Cześć.
            Odwróciłam się. Czy ja mówiłam o samotności? Ah… marzenia. Przede mną stał Louis. Uśmiechał się do mnie przyjaźnie.
-Gdzie masz Nialla?
-Nie wiem.
-Oj… była kłótnia?
-Nawet jeśli się pokłóciliśmy to co?
-Chodź – złapał mnie za rękę i pociągną w stronę dyskoteki.
-O nie! Ja tam nie wracam!
            Szatyn zastanowił się.
-W takim razie zawołam Nialla!
            Nie zdążyła odpowiedzieć, a jego już nie było! Coraz bardziej się boję tych stworów. W kolejnych sekundach pojawił się Niall. Blond włosy przytulił mnie bardzo mocno.
-Chodź na spacer, miśku.
            Ja nie wiem co mu się z tymi słodkimi słówkami wzięło. No nie wiem i się nie dowiem chyba. W pewnej chwili naszego spaceru poczułam, że w mojej głowie dzieje się coś dziwnego. Przed moimi oczami pojawiły się różnego rodzaju kody, jak w jakimś filmie. Chwilę potem już było normalnie. Poczułam ciepłe wargi na mojej skroni. Lekko się przekręciłam.
-Kotku… idziemy?
-Gdzie niby?
-Do pokoju.
            Serce mi przyśpieszyło. Niby tylko dwa słowa, a tu tyle podtekstów. Nie potrafiłam stwierdzić o co mu konkretnie chodziło. I za to cię nienawidzę Horan, niby nic nie robisz, a ja mam zawał. Co się ze mną dzieje?


♫♫♫
Od autorki: Hej! Macie nowy rozdział. Jest sprawa: szukam osoby, która chciałby mi pomagać w pisaniu tego bloga czy coś. Jeśli ktoś jest chętny to piszcie w komentarzach lub na ask’u. Jeśli uzbiera się duża ilość chętnych zrobię konkurs :) Myślę, że to tyle!  9 komentarzy = next

9 komentarzy:

  1. Rozdzial swietny x
    Chociaz jak mam byf szczera zabraklo mi tego czegos :c z gory sroow za literowke alenpisze ten komentarz z telefonu.
    Co do wspolpsry jestem zaciekawiona ;3 pisze fantasy opowiadanie ale nie z czlojkami ne Direction. Jak chcesz, zobaczvsohie na moim profilu blogi ;3 Life can suprise oraz i want only dream sa z chlopcami a Ponad swiatem jest fantastyczne.
    Kojakt ze mna ; @iluvya_grossa albo ask ktory znajdziesz na Life Can suprise :)
    Zycze weny i pozdrawiam .
    Mam nadzieje ze bd mogla pomoc Ci w stworzeniu tego bloga xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny rozdział :D
    Czekam na kolejny xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Rodzial swietny.
    Zmienilas wyglad bloga!! Teraz jest o 100% lepiej :D bardobym chcial prowadzic tego bloga razrm z toba ale po prostu nie bede miala na to czasu bo do domu wracam 3 razy ok 15 a 2 razy przed 17 takze sama widzisz pozno a potem jeszze nauka wec w weekend chce odpoczac i nic nie robic, ale mam nadzieje ze kogos znajdziesz (przepraszam za wszystkie bledy jestem na telefonie)

    OdpowiedzUsuń
  4. ŚWIETNIE*.*uzależniłam się od twojego bloga masz zajebisty talent <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. SUPER nie moge się doczekać nexta!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. sfjebfjbjbrtgfbrui <3

    OdpowiedzUsuń